Rozwój osobisty

9 sygnałów Twojego rozwoju.

Rozwój osobisty to bardzo szerokie pojęcie, o którym można mówić i pisać kolejne książki. Z perspektywy czasu analizowanego, przez najtęższe umysły tego świata – teoretyków i praktyków, bardzo dużo się zmieniło. Pojawiły się nowe pojęcia, inne nabrały innego – głębszego znaczenia. Ale tylko jedno – patrząc na ludzi się nie zmieniło.

Podejście. To bardzo ważne, gdyż zawsze zaczynamy od pewnej fascynacji – podobnie jak dziecko, które dotyka, czuje pyta i używa. Podobnie jest z samorozwojem. Idziemy na pierwsze szkolenie, najczęściej darmowe i zaczynamy fascynować się prawidłami jakie wypowiada nasz pierwszy szkoleniowiec. Jesteśmy zafascynowani nowościami, które chłonie nasz mózg – co prawda prawidła te dużo lepiej brzmią, niż te same wypowiadane przez rodzinę czy przyjaciół.

Następny etap to teoria i wchłanianie wiedzy. Kupujesz książki, audiobooki, chodzisz na kolejne szkolenia i teoretyzujesz. Ciągle teoretyzujesz. Twój zeszyt sukcesu powoli się zapełnia, a jak już go zapiszesz – kupujesz nowy. I co z tego masz? Kilka zapisanych kartek papieru, mnóstwo wydanych pieniędzy na… na nic.

Obudź się! Zacznij działać! To stwierdzenie przekazywali Ci te wszystkie osoby z którymi spotykałeś się na szkoleniach czy wyczytałeś z kart książek. Działaj! Wdrażaj w życie zasady i ciągle udoskonalaj swoje życie.

Ale czym by było udoskonalenie swojego życia, bez oceny tego wszystkiego, co się nauczyłeś – co zmieniłeś w swoim życiu. Oto kilka prawideł, które pozwolą rozsądnie ocenić Ci, czy rozwinęłaś swoje skrzydła, czy chowasz je niczym przemoknięty ptak.10133_sky-landscape-summer-pl

Ludzie w Twoim otoczeniu mówią, że się zmieniłeś.

Kiedy na początku trafiłeś na publikacje z zakresu rozwoju osobistego, z pewnością w Twoim życiu nie zmieniło się zbyt wiele. Studiowałeś i pracowałeś, a wraz ze spędzonym czasem nad tematami rozwoju osobistego narastała w Tobie chęć zmiany. W końcu doszedłeś do momentu, kiedy postanowiłeś rozpocząć inne życie. Zmienić się. Zmieniłeś otoczenie, pracę, swoje myślenie. Taka zmiana jest widoczna, a jeśli znajomi, czy rodzina mówią Ci, że się zmieniłeś – jesteś na dobrej drodze. Kontynuuj.

Odczuwasz strach, ale działasz pomimo niego.

Strach, to najczęstsze uczucie, które nam towarzyszy. Jest wpajane nam od małego, przez rodziców, dziadków i starsze rodzeństwo. Czy słyszałeś kiedyś rodziców mówiących do Ciebie: „Nie dotykaj”, „nie rób tego”, „uważaj, bo się sparzysz”. Jako wyraz troski zostaje w pamięci, a wbite do głowy towarzyszy nam przez całe życie i obniża pewność siebie. Ale działasz! Wychodzisz z domu, pracujesz nad poprawieniem pewności siebie i relacji z innymi ludźmi. Za każdym razem, kiedy robisz coś nowego, wiesz, że strach będzie Ci towarzyszył, ale działasz, bo wiesz, że na końcu Twojej drogi ustawiłeś sobie nagrodę. Jaką? Odpowiedz sobie na to pytanie sam.

Przestajesz teoretyzować, wdrażasz w życie to czego się nauczyłeś.

Jeśli powyższe poradniki czy szkolenia przestały mieć dla Ciebie aż tak fundamentalne znaczenie, to dobry znak. Zostawiasz sobie jedną lub dwie z nich. To pozycje, do których czasami warto wrócić, ponieważ w nich znajduje się esencja mądrości. Nie czytasz już jednej książki za drugą, ponieważ wiesz, że lepiej czas ten poświęcić na praktykę zamiast wypełniać głowę niepotrzebną teorią.

Akceptujesz siebie i własne potrzeby.

Kochasz siebie, akceptujesz swoje ciało i dotychczasowe życie. Akceptujesz wady i zalety. Nad wadami pracujesz i wiesz, że nie jesteś najmądrzejszy, ale również nie najgłupszy na tej planecie.

Jesteś odpowiedzialny za swoje życie.

Dojrzałeś do gorzkiej prawdy – politycy nie pomogą Ci w życiu. Przestałeś już liczyć na rodziców, nauczycieli, znajomych, krewnych. Przejąłeś ster swojego życia. Zdajesz sobie sprawę z faktu, że za każdą decyzję, którą w życiu podejmujesz, to TY odpowiedzialny.

Patrząc w przeszłość, śmiejesz się z tego jaki byłeś kiedyś.

Kiedy wracasz do przeszłości, oglądając zdjęcia czy czytając swój sekretny dziennik – potrafisz się z nich śmiać. Potrafisz traktować swoją mniej atrakcyjną wersję siebie jako element satyry. Jesteś w stanie pokazać swoje zdjęcie z nadwagą i powiedzieć, że tak – kiedyś byłeś tłuścioszkiem. To kim byłeś kiedyś jest dla Ciebie nieistotne z dzisiejszej perspektywy. Potrafisz z przymrużeniem przyjąć satyryczny komentarz i w głębi serca jesteś z siebie dumny, że miałeś odwagę się zmienić.

Nie walczysz z innymi, kiedy innych zdanie nie przypada Ci do gustu.

Przekonania, które posiadałeś były jedyną słuszną prawdą zostały przez Ciebie odrzucone, a bitwy o kwestie związane z religią, polityką czy moralnością – odrzucone. Nie walczysz z innymi, pomagasz im. Udzielasz rad i uśmiechasz się częściej.

Nieustannie się uczysz.

Wierzysz, że, życie to nieustanny rozwój. Nieustannie słuchasz innych – osób, którzy przetarli już Twoją ścieżkę.

Jesteś szczęśliwy.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments