Bieganie? Nauka niemieckiego? A może poprawa swojego zdrowia? To jedne z najczęstszych naszych postanowień – celów, które stawiamy sobie podczas „rachunku sumienia”, które przeprowadzamy najczęściej w przełomowych chwilach naszego życia. Postanowienia, nawet niewielkie, zawsze stanowią wyzwanie. Jak zwiększyć zatem szansę na realizację swoich postanowień?
Po pierwsze: rób małe kroki.
Nawet największy cel da się osiągnąć, jeśli się go rozpisze na czynniki pierwsze. Wyznaczanie sobie celów pośrednich, planowanie ich, a potem świętowanie małych sukcesów (małych kroków) pozwala na pielęgnowanie motywacji i skuteczne utrwalanie nowych zachowań, które z czasem mają szansę stać się nawykami.
Po drugie: Zapisuj oczekiwane rezultaty.
Słowo pisane ma niesamowitą moc, a co za tym idzie dłużej zapada nam w pamięci. Podobnie jak pierwszy krok: małe kroki w procesie osiągania celów, tak zapisywanie małych kamieni milowych pozwala nam zmotywować się bardziej. Samo patrzenie na to, że udało nam się już cokolwiek z naszej listy osiągnąć sprawia, że mamy większą motywację do działania, a co za tym idzie – osiągania swoich coraz to trudniejszych kamieni milowych.
Po trzecie: Podejmij jedno wyzwanie naraz.
Jeśli uważasz, że patrząc na swoją listę postanowień (czy celi), powiesz sobie, że nie dasz rady – to tak będzie. Ale nigdy nie patrz na listę, jak na jeden wielki cel. Nasz mózg w dużej mierze działa automatycznie, gdy próbujemy coś zmienić, napotykamy opór. Im więcej chcemy zmieniać, tym większy opór i… po miesiącu zrażamy się, co wiąże się z tym, że nasza kartka z celami ląduje w koszu. Jeśli świadomie chcemy kontrolować nowe działanie warto skoncentrujmy się na jednym celu.
Po czwarte: Skup się na działaniu i powtarzaniu.
Przygotowując się do realizacji postanowienia, często staramy się zgłębić związaną z nim wiedzę. Czytamy, kupujemy potrzebny sprzęty i gdy wiemy już wszystko entuzjazm nam odpływa. Czasem nawet czujemy, że skoro jednak nie jesteśmy jeszcze dostatecznie kompetentni to kontynuujemy gromadzenie wiedzy teoretycznej. Jest to niezwykle wygodne, bo mamy poczucie, że coś robimy – nie robiąc w rzeczywistości nic. Jeśli więc naprawdę chcesz zrealizować postanowienie, musisz zacząć systematycznie działać.
Po piąte: Zapewnij sobie wsparcie.
Postanowienia nie zapisywane i nie ogłaszane mają zupełnie inną moc niż te ogłaszane publicznie. I nie trzeba od razu dzielić się tym z całym światem, ale można zacząć od opowiedzenia o swoim celu komuś bliskiemu – najlepiej osobie, która utwierdzi cię i będzie wspierać w trudnych chwilach.
